Popołudniami w dni dla innych pracujące Mikołaj zaczął się pojawiać nad jeziorem lusowskim i wyciągać szczupaki.
2016.02.07 j. strykowskie #zwiad
Pierwsze podejście do jeziora Strykowskiego. Pomostów setki (dosłownie). Niestety jezioro częściowo niedostępne przez działki które płotem graniczą z jeziorem. Mimo kilkugodzinnego chodzenia udało się zwiedzić 1/4 jeziora. Dobre to, że znaleźliśmy 2 miejsca do wodowania łódki... 2-krotnie pomosty pękały pod naszymi nogami co wywoływało u mnie traumę... było czasamy niebezpiecznie...
2016.01.31 j. lusowskie #pozejściulodu
Można powiedzieć rozpoczęcie sezonu. Jezioro praktycznie z dnia na dzień rozmarzło i w niedzielę z kaczym i mikołajem udaliśmy się na okonie. Okonie nie współpracowały za to ka3 złapał szczupaczka. Łowienie zakończyliśmy 2 godzinnym posiedzeniem koła PZW 132. Było wesoło...
2016.01.20 staw w Ceradzu Kościelnym - początki na lodzie #lód
Jadąc w niedzielę do sklepu nie wytrzymałem i nadrobiłem kilometr, żeby zajrzeć nad wodę - miejscowy staw. Niespodziewałem się tego co zobaczyłem - czterech wędkarzy próbuje swoich sił na środku stawu. Jeszcze kilka dni wcześnije rozbijałem kijkiem lód na lusowie - mógł mieć najwyżej 2 cm. Jednym z nich był mój sąsiad a że waży ponad 120kg bez strachu podszedłem do nich porozmawiać. Nie mieli wyników w ten dzień ale zobaczyłem fotki łowionych okonii dzień wcześniej - wszystkie wygarbione. Od słowa do słowa sąsiad pożyczył mi świder do lodu i skoro mam wolne namówił na powędkowanie w tygodniu. I tak nastawiłem się na środę...
We Wtorek zakupiłem ochotkę i przygotowałem pozostałą część sprzętu - mocowanie pod sonar do echo, kolce do lodu, styropian do ochotki, czerpak do lodu, krzesełko no i oczywiście wędęczkę z żyłką 0,10 i kołowrotkiem rozmiar 100.
Nadeszła wymarzona Środa i wstałem wraz z budzikiem o 7.00. Nie ma co się spieszyć i po ciemku wchodzić samemu na lód. O 8.10 byłem nad stawem. Z początku chojrak ale przy pierwszym nawiercie usłyszałem i zobaczyłem pęknięcie lodu. Szło w kierunku brzegu i miało długość 15m. Trochę się zgrzałem ale... wiadomo kto jak kto ale ja... wiercimy dalej... Ustawiłęm echo i zacząłem. Wiatr powodował, że temperatura odczuwalna była znaczie niższa niż ta wskazywana przez termometr. Bateria od kamery starczała na 20 minut. Obszedłem 3 dziury próbowałem swoich siła ale po 1,5h siedzenie wymiękłem. Zziębnięty i bez ryb wróciłem do domu. Walka trochę nie równa ale i tak było warto. To napewno nie koniec przygody z wędkarstwem podlodowym!
2015.12.27 j. białokoskie #gmo5szczupaków #kąpielwgrudniu
Pogoda idealna jak w ostatnich wyjazdach na Białokosz. Dojechaliśmy jeszcze przed świtem. W ciemnościach wyciągałem pierwszego szczupaka i zanim zdążyłem go wypuścić ka3 trafił dubel. Tym razem strzeliliśmy sobie pamiątkową fotkę. W tym dniu szczupaki mi dopisywały i juz na pierwszej miejscówce wyciągnąłem 3 z czego jednego z samych grążeli. Przed dziesiątą podjechaliśmy na drugą i jak się okazało ostatnią miejscówkę. Big niestety w opłakanym stanie. Michoo próbował sił ale odpuścił niebezpieczne wejście. Ja oczywiście zaryzykowałem. Udało się wyciągnąć kolejne 2 szupaki (NOWY REKORD 5 SZCZUPAKÓW). Dalej już nie było tak kolorowo...
Po tym jak michoo próbował dojść do mnie i mu się nie udało postanowiłem zejść z chłopakami zjeść śniadanie. Niestety nie udało się... Po kilku krokach na głębokości około 2,5m usłyszałem przepowiadające chrup... Drugie chrup i pomost runął razem ze mną do wody. Na filmie widać jak mózg szybko reaguje - milisekundy wypuszczam wędkę i podbierak i próbuje się czegoś chwycić. Po chwili poczułem przerażające zimno. W miejscu w którym wpadłem nikt nie mógł mi pomóc bo wejście było mocno naruszone. Zobaczyłem na wysokości wzroku gwoździe wystające z uszkodzonego pomostu a jednocześnie w głowie miałem jedną myśl - mam 4 minuty do hipotermii. Mając na sobie plecak z dwoma termosami i mokre ciuchy musiałem ważyć z 40kg więcej. Pomost był jakieś 60-70cm nad lustrem wody. Chyba tylko dzięki adrenalinie wciągnąłem się do góry (przez 3 dni czułem zakwasy w tricepsach). Chłopaki pożyczyli suche ciuchy zjedliśmy gorący bigosik i do domu... jest co wspominać :)
2015.12.20 j. białokoskie #michoo3szczupaki
Jakimś trafem wzięliśmy ze sobą micha ;). I "pech" chciał, że to on królował tego dnia. Miejscówka u dziadka dała mu 3 wyciągnięte szczupaki i 2 spięte. Brania jedno za drugim a jego twarz z minuty na minutę coraz bardziej przypominała azjatę po liftingu ;). Tego dnia nikt mu nie mógł dorównać nawet mój 57cm szczupak był tylko miłym dodatkiem. Cieszymy się szczęściem kolegi. Oby tak dalej :)
2015.12.06 j. białokoskie dubel
Najciekawszy wyjazd na drapieżnika jak do tej pory. W ciągu pierwszych 2 godzin trzy a prawie cztery szczupaki. Ale to nie wszystko! Po 2 rzutach na drugiej miejscówce odnotowaliśmy jednoczesne brania i wyciągnęliśmy dubel. Problem jest w takich momentach z podbierakiem ale jakoś się udało. Najszczęśliwsza wyprawa w tym roku co widać po naszych minach :D
2015.11.29 j. lusowskie - śnieg
Pogoda nas nie rozpieszcza ale to nas nie zatrzyma... Kolejna niedziela na rybach :) Niestety zapomniałem zapasowych baterii do kamery i film kończy się w połowie łowienia... ryby i tak nie współpracowały... Najciekawszy w całym filmie jest śnieg, który nas dopadł!
2015.11.22 j. lusowskie szczupak z głębin
Tym razem temperatura już w okolicach zera. Pomogło dodatkowe dogrzewanie w postaci wkładek do butów narciarskich i wielorazowych ogrzewaczy do rąk. Mimo takich warunków ka3 wydłubał kolejnego szczupaka z głębin.
2015.11.08 Tornado na j. lusowskim
Mimo skręcenia nogi dzień wcześniej i konieczności chodzenia o kulach nie mogłem sobie odpuścić ryb. Ka3 musiał się trochę bardziej napocić gdyż nie byłem w stanie nosić aku czy silnika. Mimo to udało nam się w miarę sprawnie zwodować łódkę i wypłynąć na jezioro. I tu się zaczęło...
2015.10.18 j. lusowskie #ka3 szczupak 62mc
I znów rekord KA3 - szczupak 62cm... no sezon spiningowy udany!
2015.10.04 j. lusowskie szczupak 55cm
Długo oczekiwany szupak - tylko a może aż 55cm
2015.09.27 rekordowy okoń kaczego
Tym razem filmik zawiera tylko jedną rybkę - okoń 37cm złapany przez Ka3
2015.06.03/04 jezioro białokoskie #nocka#leszcze
Wyjazd na 2 auta jeszcze wieczorkiem. Na łowisku praktycznie o 21.00 rozłożeni. Od początku wiało na potęgę. Przed zmrokiem michoo zrobił nam niespodziankę i dołączył do ekipy mimo, że następnego dnia do pracy - Szacun! W nocy połapaliśmy trochę leszczy (3 w okolicach 35cm). Najciekawszą rybą był sum (sumik) złowiony przez ka3. Zapowiadali 12 C ale może było 7 C. Zmarzliśmy na potęgę - do tego stopnia, że o 8.00 myślałem już tylko o ciepłym łóżeczku.
2015.05.31 jezioro buszewo
Tym razem ka3, michoo i seba pojechali na buszewo.
2015.05.24 jezioro lusowskie #lin31cm
Wyjazd przed 4.00. Rozłożenie sprzętu i od 5.00 można łowić. Rozłożyliśmy się na 2 pomostach na zagodnie. Ja łowiłem na 8m bata i żywca. Ka3 rozpoczął od 2 spławików na float a skończył na 1 spławiku i 1 żywcu. Kilka pstryknięć w spławiki ale bez efektu. Pojawiały się sporadycznie bąble linowe. Około 8.00 padła jedyna ryby Lin 31cm wyciągnięty na bata. Bardzo fajnie wyciągać taką rybkę na sztywny zestaw. I to była jedyna ryba tego dnia...
2015.05.10 jezioro chrzypskie
Wyjazd jak zwykle o godzienie nie do przyjęcia dla zwykłych śmiertelników - 4:30. Tym razem ogromne auto i ogromne jezioro - Chrzypskie. Strasznie mocny wiatr pokrzyżował nasze szyki i doprowadził do zmiany metody ze spławika na spinning. Jednak do tego czasu zdążyłem wyciągnąć szczupaka 62cm 1,89cm.
2015.05.03 jezioro lusowskie
Wyjazd 2-osobowy. Poranek mroźny co widać na filmiku. Jezioro spokojne - tafla od samego początku. Niestety brak ryb (prócz żywczyków). Po 11.00 przerzucenie na spining. Spacer po zachodniej stronie jeziora zaowocował jednym szczupaczkiem ~50cm. Spotkaliśmy Irka i usłyszeliśmy o polowaniu na szczupaka 90cm. Widzieliśmy karpia około 9kg niestety w fazie rozkładu. Na sam koniec dowiedziałem się o licznych gościach na obiad co spowodowało głupawkę i koniec chęci na łowienie.
2015.04.26 jezioro białokoskie
Wyjazd 4 osobowy i dwu drużynowy - Ka3,Seba i Gmo, Michoo. Najpierw jedna potem druga strona jeziora. Efekt brązowa płoć dla Ka3.
2014.06.07 jezioro lusowskie #karp
Film demonstracyjny - w jaki sposób nie obchodzić się z karpiem ;) A tak na serio jest to wypuszczenie karpia złowionego przez Micha na jeziorze lusowskim.
2013.08.25 jezioro białokoskie #karp
Trudno nazwać to videorelacją a jednak jest to jeden z pierwszych filmików i z najcięższą jak do tąd rybą - Karp 5,25kg.